Powered By Blogger

czwartek, 14 marca 2013

4 dzień



No i nadal mamy zimę dziś było nad ranem -12 stopni ale i w dzień pięknie świeciło słoneczko pańcia powiedziała ze może dziś zaczniemy trochę trenować bo ja prawie 2 tygodnie nic nie robiliśmy wiec CHP dziś potrenujemy mówi pańcia i tak jak powiedziała zrobiła tylko pańcia nie wiedziała ze dziś mnie energia roznosi.






        Szedłem dziś tak jak bym nie ciągną tych 5 kg ta pogoda te ptaszki rewelka pewno dla tego mnie dziś energia rozpiera  .  


 Jóź mieliśmy kończyć bo dość długo szedłem ale zobaczyłem moją koleżankę oponkę i przez nią zapomniałem ze do mnie jest przyczepiony łańcuch i pańcia wiec zabrałem sobie ją ze sobą ale pańcia powiedziała ze albo jedno albo drugie i zdjęła łańcuch a ja zostałem z oponka a łańcuch pani sama niosła .







 Pańcia powiedziała ze już dość tej zabawy i wracamy do domku gdy nagle poczułem zapach jakiejś zwierzyny i zrobiłem skok a tu z pod łap wyskoczyła mi kuropatwa ale ona była szybsza i uciekła ale zostawiła mi patolka wiec nie myśląc długo zabrałem go ze sobą i niosłem go az do domku .


               

   I tak oto miną mi dzisiejszy trening.
   
Ktoś kiedyś powiedział brudny bull to szczęśliwy bull 

2 komentarze:

  1. Koleżanka oponka i kolega patyk :) a z tego i tak wyszło na to,ze to mama trenowała z łańcuchem ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. No i tu masz racje hihi :)

    OdpowiedzUsuń