Od samego rana cała rodzina coś dziwnie się krzątała podobnież jakieś święta są pańcia mówi ze wielkiej nocy ale co to jest to nie wiem z tego co widzę to nikt dziś nie ma dla mnie czasu wiec ganiam za pańcia bo ona ciągle coś w kuchni robi i krzyczy na mnie ze jej przeszkadzam i śmieje sie ,później powiedziała ze i ja będę mieć swoje zadanie, już sie doczekać nie mogę co to takiego te zadanie?? A pan powiedział ze pewno będę pilnować koszyczka wielkanocnego .A co to takiego ten koszyczek wielkanocny zastanawiam sie ?? I poszedłem do kuchni zobaczyć co tam pańcia robi i czy ten cały koszyczek był już gotowy i był i teraz pańcia powiedziała ze mam za zadanie pilnować jego by nam nikt go nie ukradł .Wiec postanowiłem ze siądę sobie na fotelu lepiej będę go widzieć no ale jak to ja nie mogę wdrapać sie na fotel .
No jakoś mi sie udało i powąchałem ten cały koszyczek i juz wiedziałem tam w nim pańcia umieściła same pyszne jedzonko a ze byłem bardzo głodny to czułem go doskonale i pojawił sie problem bo zamiast pilnować koszyczek pani musiała pilnować mnie bym przypadkiem czegoś nie zjadł.
No i starsza pani przyszła z kościółka a ja przejąłem koszyczek i teraz już będę sumiennie jego pilnował nie dam nikomu do niego dojść wrr..